czwartek, 26 czerwca 2014




 Witam wszystkich.... Bardzo przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam. Po prostu ostatnie zaliczenia w szkole, później nie miałam weny, po prostu nie umiałam nic napisać :/ i jeszcze do tego wyjeżdżałam niedawno. Ale jestem już z rozdziałem 7 i mam nadzieję, że wam się spodoba :) Mam prośbę...Jeśli czytacie to komentujcie bardzo mi na tym zależy. Za jakiekolwiek błędy bardzo przepraszam...
Miłego czytania ;)




   Rozdział 7

-Jak ja się cieszę, że zabierasz mnie ze sobą- mówiła podekscytowana wchodząc do domu Julii Emily.
-Również cieszę się, że ty się zgodziłaś- uśmiechnęła się nastolatka.
-Żartujesz? Ja miałabym się nie zgodzić? Przecież wiesz, że One Direction to moje życie.
-Wiem, wiem. Dlatego cię zabieram- dziewczyny się przytuliły.
-Tato wychodzę! Będę wieczorem- Julia krzyknęła po czym wyszły.
*U Nialla*
-Cześć Liam! Wchodź- Przywitał przyjaciela Niall.
-To jesteśmy wszyscy?- pytał Louis siedząc na kanapie w salonie.
-Z naszej piątki tak- zaczął nerwowo Niall.
-Będzie ktoś jeszcze?- Zdziwił się Harry.
-Chciałem wam zrobić niespodziankę- na jego policzkach pojawiły się rumieńce- Poznacie dzisiaj Julię- dokończył.
-No w końcu- Zayn.
-Już myślałem, że nigdy jej nam nie przedstawisz- zaśmiał się Louis.
Zadzwonił dzwonek do drzwi. Niall od razu pobiegł w ich kierunku.
-Cześć słońce- na twarzy chłopaka był uśmiech od ucha do ucha.
-Cześć. Niall poznaj moją przyjaciółkę Emily. Em to jest Niall- Julia charakterystycznie kiwała ręką w kierunku chłopaka i przyjaciółki.
-Miło cię poznać- Niall i Emily ścisnęli swoje ręce.
-Chodźcie!
**
Julia i Emily zaraz za Niallem weszły do salonu. Na nie skierowane były cztery pary oczu.
-Chłopaki! To właśnie jest Jula, a to jej przyjaciółka Emily- Niall.
-Cześć!
-Miło cię poznać.
-Niall dużo o tobie opowiada- zaśmiał się Liam.
-Baaardzo dużo- również śmiał się Louis.
-Mi też miło was poznać- uśmiechnęła się Julia.
-Mi również- Emily.
Oczy Harry’ego  spoczęły tylko na jednym punkcie. Jego uwagę strasznie przyciągała niewysoka, ciemnowłosa dziewczyna stojąca u boku Julii. Emily. To ona była punktem Hazzy.
-Siadajcie- chłopcy rozsunęli się na kanapie.
-Chcecie coś pić?- Niall.
-Nie dzięki- dziewczyny.
-No to…. Opowiedzcie coś o sobie- uśmiechnął się szeroko Louis.
-A co chcesz wiedzieć- Julia.
-Hmmm…. Ile masz lat? Bo tym Niall się z nami nie podzielił- Louis.
-17- Julia.
-A twoja przyjaciółka?- Harry spojrzał na dziewczynę siedzącą przy Julii.
-Też  17- Emily mówiła niepewna.
Aż do wieczora dziewczyny siedziały z chłopakami i rozmawiały o dosłownie wszystkim. Harry przez cały czas podrywał Em. Jej to nie przeszkadzało… był on jej ulubieńcem.
*W domu Julii*
-Dzięki za zaproszenie na nockę- Uśmiechnęła się szeroko Emily siadając na łóżku.
-Nie ma za co… Wiesz musimy obgadać dzisiejszy dzień- zaśmiała się Julia.
-Nom, musimy.
-No to opowiadaj jak wrażenia. Hm… widziałam, że Harry wpadł ci w oko.
-Wcale nie- wzrokiem uciekała po ścianach Em.
-Nie…wcale… Z resztą ty jemu też się spodobałaś- uśmiechnęła się Julka- Chcesz coś pić?- zapytała po chwili.
-A co możesz zaproponować- śmiała się Em.
-Hm… woda, sok pomarańczowy, sok wiśniowy i chyba cola- zaczęła liczyć na palcach Julia.
-Sok… wiśniowy niech będzie.
-To zaraz wracam.
Julia poszła do kuchni. Wzięła z szafki dwie szklanki i butelkę z sokiem.
-Coś wam potrzeba? Bo idę do sklepu to może macie na coś ochotę?- Patryk wszedł do kuchni.
-Możesz kupić jakieś ciastka i chipsy.
-Paprykowe? -zaśmiał się tata.
-Jak zawsze, a ciastka oczywiście te polane czekoladą- Julka.
-Dobrze córcia.
Patryk wyszedł, a Julia poszła na górę do swojego pokoju.
-Proszę szklankę, a tu masz sok- Julka wręczyła przedmioty przyjaciółce.
-Dziękuję. Widzę ,że ty wybrałaś pomarańcza- śmiała się Emily.
-Tak wybrałam pomarańcza- Julka otwierała butelkę.
-Twój telefon chyba pikał, znaczy sms-a dostałaś- Em wskazała torebkę leżącą na biurku.
Nastolatka podeszła po komórkę. Po czym odczytując sms-a uśmiechnęła się.
-To Niall… Pyta czy jesteśmy jeszcze razem- Julia.
-Niby po co mu to- Emily zdziwiła się i podeszła do koleżanki
Nagle do drzwi zadzwonił dzwonek. Dziewczyny zbiegły szybko na dół.
-No cześć- wyszczerzyli się Niall i Harry gdy Julia otworzyła drzwi.
-Cześć?! Co wy tutaj robicie?- Emily.
-Przyszliśmy po was- Harry.
-To my gdzieś idziemy?- Julia zdziwiła się wizytą chłopców.
-Tak idziemy- uśmiechnął się blondyn.
-A można wiedzieć gdzie?- Em.
-Powiem tyle… to niespodzianka- Hazza.
-Bardzo śmieszne- dziewczyny.
-No już bierzcie co potrzebujecie i widzimy was za 10 minut najpóźniej na dole- Niall.
Chłopacy poszli. Z tego co zauważyła Julia przez okno, stali przed domem.
-O co chodzi?- Emily.
-Myślisz, że ja wiem. O to samo mogę zapytać ciebie.
-A co z twoim tatą? Jak przyjdzie a nas nie będzie może się niepokoić- Emily.
-Szczerze mówiąc przyzwyczaił się, że wychodzę bez mówienia gdzie, ale jednak się zmieniłam. Masz rację poczekamy na niego- uśmiechnęła się Julia wychodząc z pokoju.
Dziewczyny zeszły na dół i razem w czwórkę czekali na Patryka.
*10 minut później*
-Gdzieś idziecie?- zapytał tata Julii nie zauważając jeszcze chłopców, których zakrywały krzaki.
-Tak z chłopakami- Julia wskazała Nialla i Harryego.
-Z kim?- wychylił się lekko Patryk- O matko! Nie zauważyłem was, przepraszam- śmiał się Patryk.
-Dzień dobry- chłopacy.
-Cześć chłopaki.
-To my idziemy- Julia.
-O której wrócicie?
-Ich się pytaj- Julia wskazała chłopców.
-Odprowadzimy je- Niall.
-Niech się pan nie martwi, przy nas są bezpieczne- uśmiechnął się Harry.
-No ja myślę- Patryk wszedł do domu.
**
-To gdzie idziemy?- Emily.
-Zobaczycie- Harry.
Pieszo szli jakieś 3 minuty. Później wsiedli do samochodu blondyna, który stał na parkingu przy supermarkecie.
 ***

Jak myślicie... Harry i Emily czują coś do siebie? Jaką niespodziankę mają chłopcy? Czy życie Julki już całkowicie się ułoży? Zostańcie ze mną a na pewno się dowiecie w kolejnych rozdziałach ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz